Popularne artykuły

wyluzuj albo pożegnaj z mięśniami
Blogi Treningowe

wyluzuj albo pożegnaj z mięśniami 

ASDDD

Dziś nasze życia prowadzimy na bardzo wysokich obrotach. Nie jest łatwo, gdy wokół tyle stresorów (czynników wywołujących stres): kłótnia z szefem w pracy, duża odpowiedzialność za prowadzony biznes, korek w drodze na ważne spotkanie, zbliżający się termin zdania projektu czy spłaty kredytu, choroby bliskich.. to wszystko siedzi w naszej głowie i powoduje, że każdorazowo, kiedy doświadczamy sytuacji stresowych, nasza kora nadnerczy wydziela hormon stresu - kortyzol.

Oczywiście na pewno o nim słyszeliście i wśród osób trenujących postrzegany jest przede wszystkim jako bezdyskusyjny wróg. Jednak trzeba mieć na uwadze, że żaden z procesów życiowych zachodzących w organizmie ludzkim nie zachodzi przypadkiem. Z jednej strony kortyzol nie pojawił się DZIŚ, był zawsze i będzie, ciało za pomocą niego przygotowuje organizm do odpowiedniej reakcji. O ile nasi przodkowie odczuwali stres w walce z yyyy tygrysem , czy przy pożarze wioski albo podczas stanu wojennego, nasz organizm w podobny sposób odbiera współczesne sytuacje wymienione na początku artykułu  - status: "walka", "ucieczka", "obrona". Różnica polega na tym, że nasz organizm ewolucyjnie został przystosowany do krótkich czasowo stresowych sytuacji, od których zależało nasze przetrwanie jako gatunku, ale z pewnością nasi przodkowie nie musieli na co dzień zmagać się z  problemami, których doświadczamy w dzisiejszym świecie (może to  dziwnie brzmi -trochę przesadnie,  gdy się pomyśli o ucieczce przed lwem.. ale czytajcie dalej, wrócimy do tego przy układzie wegetatywnym).

Nasz organizm bez względu na sytuacje stresogenną pragnie bronić nas i pozostawić przy życiu, toteż za pomocą kortyzolu dąży do osiągnięcia jak największego stężenia glukozy we krwi, jednocześnie maksymalnie ograniczając jej zużycie. Kontroluje poziom glukozy, którą potrafi produkować przy użyciu wychwyconych aminokwasów i jest najbardziej katabolicznym hormonem z jakim mamy styczność. Do tego osłabia wrażliwość receptorów komórek mięśniowych na insulinę, co prowadzi do sytuacji, w których mimo świetnie skomponowanej i utrzymywanej diety organizm nie będzie miał możliwości wykorzystania jej do postępów w rozwoju naszego umięśnienia. Za to wzrasta nam tkanka tłuszczowa! 🙁

Do tego podniesiony poziom glukozy we krwi wpływa na hormony tarczycy i daje odpowiedź zapalną ze strony układu immunologicznego. Co z kolei może prowadzić do konsekwencji w postaci zachwianej równowagi w jelitach, a nawet nietolerancji pokarmowych. Zmniejsza się zdolność organizmu do wykorzystywania insuliny, a same skoki poziomu glukozy wywołane wzrostem kortyzolu niosą za sobą skoki insuliny, co w konsekwencji może prowadzić do insulinooporności.

Co powoduje nadmierna produkcja kortyzolu:

- rozbudza się nam apetyt na słodycze (to ja chyba muszę żyć w ciągłym stresie;) .. a tak na poważnie to jest to mój problem, z którym staram się walczyć, często bezskutecznie, myślę, ze przy moim zawodzie to nie takie proste),

- pojawia się potrzeba nadmiernego picia kawy (!!), niskie ciśnienie krwi!

- pojawia się bezsenność lub problem z zasypianiem i jakością snu,

- przy tym wszystkim zaburzenie regeneracji,

- zaparcia,

- zwolnienie tempa przemiany materii,

- utrata masy mięśniowej,

- wzrost poziomu cukru we krwi,

- zatrzymanie wody,

- zanik miesiączki/ rozregulowanie układu hormonalnego

- nerwowość.

Niestety w dzisiejszych czasach często dochodzi do zaburzeń układu nerwowego i chronicznego stresu! (organizm jest w stanie stresu cały czas, nawet gdy stresor realnie już nie istnieje)- kolejna choroba cywilizacyjna! Jak to się dzieje?

Nasz układ wegetatywny składa się z dwóch komponentów: współczulnego oraz przywspółczulnego. System współczulny sprawia, że w sytuacji stresowej podnosi się nam tętno oraz ciśnienie, zwalania trawienie, źrenice się rozszerzają, nasza uwaga oraz czujność rośnie i mamy masę energii. Wszystko to ma miejsce aby człowiek mógł stawić czoła sytuacji, którą organizm rozpoznał jako niebezpieczną. System przywspółczulny jest przeciwstawnym systemem. Gdy stresująca sytuacja dobiega końca, wprowadza nas w stan odpoczynku. W zdrowym ciele system współczulny oraz przywspółczulny pozostają w równowadze. Problem zaczyna się gdy systemy te przestają pracować w harmonii, a system przywspółczulny nie reaguje:/. Z jednej strony nasza świadomość podpowiada, że nie ma już zagrożenia i wydaje nam się, że wszystko jest w porządku, ale reakcje organizmu są wciąż takie jak były w stanie stresu. Poprzez tak nadmierną stymulację systemu nerwowego, powodujemy wyniszczenie organizmu, a co gorsza, my często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie zawsze jesteśmy w stanie rozróżnić czynniki stresogenne. A ich identyfikacja na pewno jest pierwszym krokiem do ich zwalczania!

Często nie rozróżniamy stresorów, przykładowo, nikt nie odbiera jako jeden z nich - TRENING SIŁOWY!

Myślisz pewnie teraz..WTF! Przecież to moje hobby, moja ucieczka od problemów.. Niestety ciężki trening siłowy jest dla naszego ciała niczym innym, jak sytuacją potencjalnego zagrożenia, toteż związany jest z nim wyrzut kortyzolu, a za tym idzie duża strata białek mięśniowych!!  To nie znaczy jednak, że mamy z niego rezygnować, ważne by przygotować na niego organizm  (odpowiednia suplementacja- o tym niżej) oraz w miarę możliwości ograniczyć inne "zagrożenia".

CO ZROBIĆ by ograniczyć stres:

- dużo odpoczynku każdego dnia - odpowiednia ilość snu i przestrzeganie pory snu !! Przeczytaj też TEN artykuł
- czasami oprócz rzucania żelastwem;) zróbmy sobie lżejszą formę aktywności typu spacer po parku, hehe joga (mam teraz wizję moich kolegów z siłowni robiących jakieś asany;P .. tak spacer jest spoko;))
- redukcja sytuacji, które mogą nas zbytnio emocjonować
- unikanie osób, które nie wpływają na nas pozytywnie 😉
- śmiech
- masaż (należy Wam się!)
- seks 🙂
Ważna jest też dieta:
- unikanie nadmiernego spożycia cukru oraz sztucznych słodzików typu aspartan
- eliminacja tłuszczy trans,
- odstawienie używek (nikotyna, kawa, alkohol)
- regularne posiłki (krótkie przerwy między posiłkami)
- włączenie do diety sfermentowanych produktów typu kiszone ogórki i kapusta
- unikanie diet nieskoenergetycznych:  niskotluszczowych i niskowęglwoodanowych
- ODPOWIEDNIA SUPLEMENTACJA:
 * przede wszystkim witamina C
Tylko nie po treningu!!!!!! Zażywanie antyoksydantów, pomimo szerokiego wachlarza pozytywnych zastosowań, w okresie potreningowym okazać się może nie do końca trafnym rozwiązaniem. Blokują one aktywację tak zwanych NF-kB, będących niezbędnymi w procesie odpowiedzi komórek mięśniowych na bodźce - jakim w tym wypadku jest stres oksydacyjny-  która objawia się ich hipertrofią! Najlepiej zatem witaminę C stosować rano.
Miejmy jednak na uwadze co i w jakich ilościach jemy, spożywania warzyw w kilku posiłkach każdego dnia (szczególnie papryki, brokułów, kalafiora czy szpinaku), a także dodatku owoców do owsianki bądź omleta – jest absolutnie wystarczające.
* zioła: melisa, rumianek, mięta.

Warto mieć na uwadze odpowiednią suplementację w naszej diecie, nauczyć się trochę tak zarządzać stresem, prowadzącym do jego eliminacji. Oczywiście będzie to od nas wymagało wieeele czasu. Ale świadomość występujących stresorów, samego problemu nadprodukcji kortyzolu, a w konsekwencji obniżenie go,  przyczyni się zarówno do naszych postępów sportowych i sylwetkowych, jak i może mieć wpływ na lepsze samopoczucie i stan naszego zdrowia.

Także do your best, don't stress, make progres ! <3

Karola Kocięda

Related posts

5 Comments

  1. Ell

    A co sądzisz o witaminie D3? gdzieś czytałam, że również pomaga obniżyć poziom kortyzolu

    1. Karola Kocięda

      to prawda, ja suplementuje wraz z k2, bardzo polecam wszystkim, bo większość osób ma jej niedobór . Znajdziesz ja tu na muscle -zone

  2. Trening + Regeneracja = SUKCES | Muscle-Zone Blog

    […] Odpowiednio długi sen jest zatem absolutnie niezbędnym w kontekście ogólnopojętej regeneracji. To podczas niego regulowany jest poziom poszczególnych hormonów, które odgrywają kluczowe role dla wyglądu naszej sylwetki – testosteron, hormon wzrostu, kortyzol czy insulina. Jeśli będziemy systematycznie zaburzać nasz wypoczynek, produkcja dwóch pierwszych może ulec wyraźnemu pogorszeniu, natomiast wzrośnie niekorzystny dla nas kortyzol (hormon stresu), o którym przeczytasz TU. […]

  3. czitujemy czy nie-czitujemy na redukcji | Muscle-Zone Blog

    […] ponieważ przy naszych treningach siłowych i dietach podwyższa nam się kortyzol (pisałam o tym TU), a taki posiłek oszukany, pozwala nam go […]

  4. Suplementacja po prostu | Muscle-Zone Blog

    […] wraz z selenem 200mcg- stres again- wiadomo architekt;)  (pisałam już o stresie, regeneracji TU, ale niedługo wrócę do tematu, niestety z życia wzięte, jak kortyzol może zacząć p*eprzyć […]

Dodaj komentarz

Required fields are marked *