Choć tytuł może budzić zastrzeżenia w stosunku do wartości merytorycznej dzisiejszego artykułu, uzależnienie od jedzenia jest poważnym problemem i główną przyczyną mizernej skuteczności podejmowanych diet. Mimo szczerych chęci niektórzy z pełną świadomością spożywają zakazane pokarmy, przez co utrzymanie zdrowej diety wydaje się niemożliwe.
Należy zdawać sobie sprawę, że spożywane pokarmy wywołują określony wpływ na mózg, który z kolei może prowadzić do omawianego uzależnienia. Wraz z tym może pojawić się współtowarzyszące poczucie winy, ale jak się okazuje - problem nie tkwi w naszych grzesznych wyborach, tylko w określonych potrzebach mózgu.
Dlatego dzisiaj podsumujemy dotychczasową wiedzę na ten temat i podamy wskazówki, jak pokonać uzależnienie od jedzenia.
Czym właściwie jest uzależnienie od jedzenia?
Jest to równie nowy, jak i kontrowersyjny termin przedstawiający uzależnienie od niezdrowej żywności, które jest porównywalne z uzależnieniem od narkotyków.
Mimo szczerych chęci niektórzy z pełną świadomością spożywają zakazane pokarmy, przez co utrzymanie zdrowej diety wydaje się niemożliwe.
Problem jest podobny do innych zaburzeń odżywiania, takich jak bulimia czy jedzenie kompulsywne.
Jednakże jest zdecydowanie nowszy i z tego względu brakuje rzetelnych statystyk na temat występowania tego zjawiska.
Mechanizm działania
Przetworzona żywność ma ogromny wpływ na ośrodek nagrody w mózgu. Aktywowane są neuroprzekaźniki, takie jak dopamina, co dobitnie pokazuje, że uzależnienie działa na tej samej zasadzie jak w przypadku narkotyków.
Szczególnie problematyczne są wysokotłuszczowe smażone potrawy, a także słodycze i fast-foody.
Jak już wspomnieliśmy, uzależnienie od jedzenia nie jest objawem słabej woli, ale sygnałów dopaminowych, które znacząco wpływają na biochemię mózgu.
Objawy
Tak jak w przypadku innych uzależnień, nie mamy sprecyzowanych badań krwi diagnozujących problem. Zamiast tego musimy zwrócić na podłoże behawioralne.
Najczęstsze objawy manifestują się jako:
- Zwiększony apetyt na niektóre produkty po pożywnym, sytym posiłku,
- "Poddawanie się" i jedzenie większej ilości jedzenia niż zamierzone spożycie,
- Kończenie posiłku, gdy czujesz się bardzo wypchany,
- Powtarzające się poczucie winy po spożyciu niezdrowych produktów,
- Wymyślanie wymówek, by usprawiedliwić zjedzenie zamierzonej potrawy,
- Wielokrotne nieskuteczne próby zrezygnowania z niezdrowej żywności,
- Jedzenie śmieciowych produktów w samotności i ukrywanie swoich nawyków żywieniowych przed innymi,
- Pomimo świadomości na temat odżywiania tracisz kontrolę nad spożyciem niezdrowych produktów.
Jeżeli rozpoznajesz u siebie cztery lub pięć objawów - możesz mieć poważne problemy z żywnością. Jeżeli sześć lub więcej - najprawdopodobniej jesteś uzależniony od jedzenia.
Mimo iż rzeczownik "uzależnienie" jest nadmiernie wykorzystywany, u osób prawdziwie chorych jest bardzo poważnym problemem, który prowadzi do chorób, takich jak cukrzyca typu 2 czy otyłość.
Jeżeli mówimy o żywności, uzależnienie nie ma żadnych konsekwencji społecznych, ale to tylko cisza przed nadchodzącą burzą. Oprócz współistniejących chorób, osoba uzależniona często doświadcza poczucia winy, jest nieszczęśliwa, ma zmniejszone poczucie własnej wartości oraz nie czuje się dobrze w swoim ciele.
To z kolei prowadzi do negatywnych emocji i zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Dlatego przeanalizujmy, jakie kroki podjąć, by temu zaradzić.
Krok pierwszy - nadaj działaniom realny sens
Na początku najważniejszym czynnikiem jest świadomość powagi problemu. Unikanie fast-foodów może wydawać się z początku niemożliwe, ponieważ są na każdym rogu i stanowią istotną część współczesnej kultury.
Jednakże w niektórych przypadkach całkowita rezygnacja jest arbitralną koniecznością. Tak jak w przypadku narkotyków, należy podjąć zdecydowaną decyzję, by zrezygnować z takiej żywności. W następstwie zniknie potrzeba wymyślania wymówek, by usprawiedliwić swoje czyny.
Mimo iż rzeczownik "uzależnienie" jest nadmiernie wykorzystywany, u osób prawdziwie chorych jest bardzo poważnym problemem, który prowadzi do chorób, takich jak cukrzyca typu 2 czy otyłość.
Pomocne może okazać się sporządzenie krótkiego spisu zalet i wad, gdzie nadrzędne pytanie brzmi "czy warto unikać śmieciowego jedzenia?"
Dla przykładu:
- Plusy: będę żył dłużej, schudnę, zyskam więcej energii itp.
- Minusy: nie będę mógł jeść hot-dogów po pracy, odpadają lody z kolegami itp.
Zapisz wszystko co przychodzi Ci do głowy, bez względu na to, jak dziwne lub nieprzyjemne będą padać stwierdzenia. Podsumuj wszystko i odpowiedz na zadane pytanie, czy warto. Jeśli odpowiesz "tak" to masz pewność, że postępujesz słusznie i trzeba wytrwale trzymać się celu. Pamiętaj, że wiele problemów społecznych umieszczonych w minusach można łatwo rozwiązać.
Krok drugi - sporządź listę produktów
Drugim ważnym etapem jest sporządzenie rzetelnej listy, dzięki czemu Twoje postanowienia będą zero-jedynkowe, co nasili odrzucenie wszelkich odstępstw i wymówek.
Najpierw zapisz produkty, które są przez Ciebie najbardziej pożądane, takie jak fast-foody czy słodycze. Starannie wymień wszystkie pozycje - teraz już wiesz, czego unikać.
Następnie zastanów się, co chcesz jeść. Najlepiej, by lista obejmowała zdrowe produkty, które lubisz i stanowią naturalny element odżywiania.
Jeżeli często jesz na mieście - sporządź listę "niezdrowych" knajp, z których całkowicie rezygnujesz, a także listę miejsc ze zdrową żywnością. Kiedy dopadnie Cię głód - będziesz wiedział, gdzie szybko możesz się udać.
Ponadto wykonaj kilka kopii listy z plusami i minusami - nie może być to jednorazowa analiza, ale kartka, która towarzyszy Ci w kuchni, schowku czy portfelu. W razie zwątpienia musisz przypomnieć sobie, czemu to robisz.
Przez pierwsze miesiące wystrzegaj się diet odchudzających. Zadbaj o to, by odżywiać się zdrowo, ponieważ już ta kwestia wymaga dużego wysiłku - głód i dodatkowe ograniczenia nie ułatwią sprawy.
Krok trzeci - wyznaczenie terminu i realizacja
Jeżeli wykonałeś wszystkie powyższe czynności, kolejnym bardzo ważnym krokiem jest ustalenie sprecyzowanej daty, od której zaczynasz przestrzegać rozpisanej listy np. od poniedziałku.
Od tego momentu kategorycznie nie możesz dotknąć uzależniających produktów spożywczych.
W przypadku niepowodzenia - poszukaj pomocy
Jeżeli realizacja założeń okazała się nie być usłana różami - spokojnie! Jeśli straciłeś kontrolę, to wiedz, że nie jesteś sam.
Większość osób uzależnionych od jedzenia podejmuje wiele prób, zanim osiągnie długoterminowy sukces.
Problem można przezwyciężyć samodzielnie, ale czasami potrzebna jest specjalistyczna pomoc.
Udaj się do psychodietetyka, psychologa bądź psychiatry, który ma doświadczenie w tego typu zaburzeniach odżywiania. Często indywidualne wsparcie jest kluczem do sukcesu, a w dodatku takie osoby mają największe pojęcie, jak mogą Tobie pomóc.
Dobrym pomysłem jest również dołączenie do internetowych grup, gdzie inne osoby także borykają się z uzależnieniem od jedzenia. Wymiana zdań, przydatne wskazówki, ale przede wszystkim wzajemna motywacja - to ważne czynniki, które determinują długofalowy efekt.
Podsumowanie
Uzależnienie od jedzenia to problem, który wymaga świadomej decyzji i realizacji działań, mających na celu nabranie zdrowych stosunków z jedzeniem i eliminacji przyszłego ryzyka, jakim są choroby przewlekłe.
By przezwyciężyć uzależnienie, możesz zmaksymalizować szanse poprzez sporządzenie listy zalety i wad spożywania ulubionej żywności, a także znalezienie zdrowych alternatyw i ustalenie konkretnego terminu, od którego zaczynasz właściwy sposób odżywiania.
Jednakże należy uświadomić sobie, że niektóre uzależnienia nie są możliwe do pokonania w pojedynkę. Pomoc specjalisty oraz innych osób może okazać się kluczowa i warto rozważyć taką opcję w przypadku niepowodzenia - szczególnie, że stawką jest Twoje obecne i przyszłe zdrowie.
[bg_collapse view="link" color="#92d500" icon="arrow" expand_text="Bibliografia " collapse_text="Bibliografia (zwiń)" ]
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5946262/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20495452
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0306452205004288
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2235907/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24023964/ [/bg_collapse]
Related posts
15 Comments
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Ciekawostki
Cynk a odporność – jakie są zależności?
Cynk największą popularność zyskuje jesienią. Jest to w pełni uzasadnione, ponieważ cynk pełni krytyczną funkcję w funkcjonowaniu układu odpornościowego. Jego…
Kurkumina a choroby nowotworowe – jakie są zależności?
Wizytówką kurkuminy jest jej działanie przeciwzapalne, które naukowcy bardzo szeroko opisują w publikacjach naukowych. Przewlekłe stany zapalne uznawane są za…
Magnez w sporcie – jakie są korzyści?
Im większa aktywność fizyczna, tym większe zapotrzebowanie na magnez. Jeśli chcesz zapewnić swojemu ciału optymalne warunki do uzyskiwania progresu sportowego,…
Koenzym Q10 a serce – jakie są zależności?
Serce nieustannie tłoczy krew, która zaopatruje wszystkie nasze tkanki w substancje odżywcze. Co będzie, gdy osłabi swoją pracę? Skutki są…
Maksymalna pompa mięśniowa
Właśnie rozpoczynasz przygodę z treningiem na siłowni, czy może jesteś doświadczonym zawodnikiem szukającym sposobów na optymalizację swojego treningu? Bez względu…
Posiłek potreningowy – najważniejszy w ciągu dnia?
W świecie fitness upowszechniło się takie przekonanie, które głosi, iż posiłek potreningowy jest najważniejszym posiłkiem jedzonym w ciągu całego dnia….
Strength & Conditioning – co to w ogóle jest?
Strength & Conditioning, czyli w wolnym tłumaczeniu siła i kondycjonowanie – co to w ogóle jest za dziedzina nauki i…
Długotrwały trening aerobowy a poziom testosteronu u mężczyzn
Jednym z fizjologicznych systemów organizmu, który jest niezwykle wrażliwy na stres związany z wykonywanymi systematycznie ćwiczeniami fizycznymi jest układ hormonalny….
Dziękuję za ten artykuł. Jest rzeczowy i zawiera wiele wskazówek, które można wykorzystać. O wielu rzeczach wiem. O wielu czytałam. Ale co z tego, dziś znowu upadłam. Jutro spróbuję się podnieść zmotywowana. ,,Spełniam” wszystkie warunki do uzależnienia od słodyczy. Pozdrawiam.
Witam w klubie…niestety mam podobny problem…ale damy radę..życzę powodzenia..
Ja już sobie nie radzę,tak na prawdę dopiero teraz zrozumiałam że to poważne zaburzenia odżywiania. Mam nadzieję że ten poradnik da jakieś skutki.. Jest mi już strasznie ciężko, tracę chęci do wszystkiego i wstydzę się wychodzić z domu..
Mam podobny problem. Wiem, ze nie powinnam, ale siegam po slodycze, nie umiem kontrolowac tego kiedy i co jem. Wczesniej mialam regularny tryb zycia codziennie 1,5 godziny na silowni dawalam rade. Teraz kiedy wszystko upadlo ja tez poszlam na dno. Coraz czesciej siegam po slodycze, wytrzymuje dwa dni potem nadchodzi dzien i jem slodkie. Nie wiem jak moze pomoc mi specjalista, bedzie mi raz w tygodniu mowil, ze robie zle ja to doskonale wiem. Zebym sobie wyznaczyla stale godziny tez wiem i nic i nic, nie umiem. Mysle, ze dopoki cos sie nie stanie i dopoki mi w glowie sie nie zmieni to zaden specjalista tez nie pomoze.
Musisz iść do psychiatry on leczy zaburzenia odżywianie
Twój komentarz dokładnie odzwierciedla mnie ?
A ja się popłakałam…z roku na rok jestem coraz większa…mieszkam w takiej małej miejscowości że mogę zapomnieć o terapii ale postaram się skorzystać z tego artykułu
Nie poddawaj się!
Możesz skorzystać z terapii online np. przez Skype’a
Fajny artykuł….a gdzie mogę znaleść wsparcia grupowe przez online? Tez mam problem z podjadaniem,,,,strasznie ja żarłem jak świnia ??? nie potrafię w siebie kontrolować.
Na Naszej grupie MZ Team na facebooku!
kurde artykul fajn ytylko tui nie chodzi o to ze uzaleznienie jest od konkretnej potrawy .. tylo jem caly czas .. caly czas czuje glod …
Warto zbadać poziom leptyny i zastosować parę trików, by ją wyrównać. Może być też tak, że jest to kwestia psychologiczna i warto skonsultować się z psychodietetykiem.
Witam wszystkich.
Od dawna borykam się z obiadaniem kompulsywnym. Jestem wielką kobietą która również wstydzi się wychodzić z domu. Nie mogę sobie poradzić z obsesyjnym myśleniem o jedzeniu. Jakby tego było mało to uwielbiam gotować. Każdy stres i nerwy zajadam obficie , następnie dopadają mnie wyrzutu sumienia , co zajadam z nerw znowu i takie błędne koło toczę od co najmniej 20 lat ……..
Zmieniłam 3 lekarzy psychiatrów i każdy inaczej zdefiniował mój problem. Spróbowałam poradzić sobie sama , niestety nic z tego nie wyszło….
Ważę prawie 100 kg , stawy mi siadają a dół coraz głębszy ….. Masakra ! ??
Przykro mi. W tym przypadku potrzebuje Pani odpowiedniej terapii, należy szukać specjalistów w tej branży.