Popularne artykuły

Dlaczego cheat meal to niekoniecznie dobry pomysł?
Ciekawostki kulinarne

Dlaczego cheat meal to niekoniecznie dobry pomysł? 

Oszukany posiłek (tzw. Cheat meal) to popularny zabieg stosowany przez m.in. osoby utożsamiające się ze zdrowym stylem życia. Taki posiłek ma pozwolić na swego rodzaju odstępstwo od rygorystycznych założeń diety i dać chwile wytchnienia z dala od produktów niskoprzetworzonych, uchodzących pobieżnie za zdrowe. Niestety, mimo że na pierwszy rzut oka owy zabieg wydaje się być racjonalny (w końcu każdy ma moment słabości i nie jest zabronionym móc czerpać przyjemności z jedzenia), to może on zniweczyć cały plan utraty wagi i prowadzić do złych relacji z jedzeniem. Dlaczego?

Utrata wagi

Przy redukcji tkanki tłuszczowej należy zdać sobie sprawę z roli bilansu energetycznego, który odgrywa w tej materii najistotniejsze znaczenie. Zmniejszając liczbę spożywanych kalorii, czy zwiększając aktywność (niekoniecznie treningową) doprowadzamy do stanu, w którym organizm wydatkuje więcej energii niż zostaje mu dostarczone. Ponieważ ową energię (niezbędną do zaspokojenia zapotrzebowania) skądś pobrać musi, to sięga m.in. po zapasy odłożone w postaci tkanki tłuszczowej. W ten kuriozalnie prosty sposób doprowadzamy do redukcji nadmiernej masy ciała.

Uzmysławiając sobie istotę bilansu kalorycznego warto wziąć pod uwagę również cierpliwość, gdyż dopiero utrzymując długoterminowo i konsekwentnie deficyt energetyczny - odnotujemy istotny spadek wagi. Niestety wprowadzając tytułowy cheat meal, ową konsekwencje można załamać. O ile wyjście na pizze ze znajomymi, czy zjedzenie lodów nie powinno zniweczyć całej redukcji, to gdy oszukany posiłek wygląda jak napad bulimiczny bez wymiotów i przeradza się w cheat day, może pociągnąć za sobą opłakane skutki. Zdarza się, iż osoby spożywają kilkanaście tysięcy kcal, co może zrekompensować kilka tygodni deficytu...

A co z leptyną?

Zaskakującym jest w świetle wspomnianych dowodów bronić zaciekle posiłków oszukanych i tym samym podważać słuszność koncepcji bilansu energetycznego. Rzeczywiście jednak wśród entuzjastów owych zabiegów można usłyszeć argumenty, które w sposób hierarchiczny mają, nie tyle co obalać, lecz stanowić wyższość nad istotą kalorii. Mowa tutaj o wpływie cheat meal'a na hormony.

Argumentem zwolenników oszukanych posiłków jest ich potencjalny wpływ m.in. na leptynę (tzw. hormon sytości). Z założenia, owym zabiegiem mamy doprowadzić do wzrostu poziomu leptyny, której stężenie w toku redukcji tłuszczu zapasowego (co wynika z fizjologii) opada. Niestety nie wszystko co na pozór logiczne - jest prawdziwe. Owe przekonanie wydaje się być wątpliwe, szczególnie w kontekście jednego posiłku, czy nawet dnia. Rzeczywiście istnieją prace, w których trzy dniowe przekarmianie doprowadziło do wzrostu poziomu leptyny [1,2]. Wywołany efekt nie był jednak zjawiskowo wysoki, a do samej istotności wzrostu można mieć zastrzeżenia (co również ciekawe - w jednej z prac, tylko i wyłącznie zwiększona podaż węglowodanów wpłynęła na poziomy leptyny,  przy nadmiernej podaży tłuszczów nie odnotowano takich rezultatów). Omawiany hormon wydaje się być dość wrażliwy na zmiany w bilansie energetycznym, co objawia się m.in. jego wyraźnym spadkiem już po 24 godzinach głodówki [3]. Można polemizować, czy warto wprowadzać trzy-dniowe przekarmianie, a co dopiero jeden posiłek z istotnie wyższą wartością energetyczną. W świetle aktualnie dostępnej literatury wydaje się być to nader wątpliwe.

Cheat meal - a problemy natury psychicznej

Mimo postawienia oszukanego posiłku w negatywnym świetle w ostatnich akapitach, to niekoniecznie zawsze musi on nieść za sobą szkodliwe następstwa. Są osoby, które potrafią racjonalnie zaplanować i skonsumować mniej "zdrowy" pokarm. Niestety istnieją również ludzie, u których tytułowy cheat meal pojawia się spontanicznie, a jego przebieg, z perspektywy osoby trzeciej może wydać się przerażający. Niekiedy tok trwania spożycia ów pokarmu, można zaliczyć do napadu kompulsywnego objadania się (ang. binge eating disorder - BED). Wspomniane zaburzenie odżywiania charakteryzuje się konsumpcją szczególnie wysokiej ilości pokarmu, która jest zdecydowanie wyższa niż ta, jaką większość ludzi spożywałoby w podobnym czasie i podobnych okolicznościach. Napadom towarzyszy również poczucie utraty kontroli nad jedzeniem, konsumpcja do poczucia dyskomfortu, jedzenie szybciej niż normalnie i stres związany z owym epizodem, który (co trzeba zaznaczyć) nie kończy się wymiotami [4,5].

Jak można zauważyć , przebieg oszukanego posiłku może być skrajnie różny. Stąd w zależności od tego jak ów konsumpcja wygląda, można mieć wobec niej zastrzeżenia i obawy, lub nie.

Podsumowanie

To czy w naszej diecie jest miejsce na cheat meal w dużej mierze zależy od relacji z jedzeniem. Gdy oszukany posiłek nie staje się napadem bulimicznym bez wymiotów lub jeśli przez jego regularność i przebieg nie można zaklasyfikować go do napadu kompulsywnego objadania się - prawdopodobnie nie będzie problemem. Umiarkowanie wyższa konsumpcja energii, która nie pojawia się z wysoką częstotliwością, nie powinna przynieść istotnych, negatywnych następstw. Należy niemniej zaznaczyć, że przeprowadzenie cheat meal'a nie niesie za sobą żadnych pozytywnych efektów metabolicznych, stąd jedynych korzyści można szukać w sferze psychicznej, jako swego rodzaju odstępstwo (o ile nie spełnia wcześniej wspomnianych kryteriów).

  1. Chin-Chance C, Polonsky KS, Schoeller DA. Twenty-four-hour leptin levels respond to cumulative short-term energy imbalance and predict subsequent intake. J Clin Endocrinol Metab. 2000 Aug;85(8):2685-91.
  2. Dirlewanger M, di Vetta V, Guenat E i in. Effects of short-term carbohydrate or fat overfeeding on energy expenditure and plasma leptin concentrations in healthy female subjects. Int J Obes Relat Metab Disord. 2000 Nov;24(11):1413-8.
  3. Haluzík M, Matoulek M, Svacina S, Hilgertová J, Haas T. The influence of short-term fasting on serum leptin levels, and selected hormonal and metabolic parameters in morbidly obese and lean females. Endocr Res. 2001 Feb-May;27(1-2):251-60.
  4. American Psychiatric Association . Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders. 5th ed. Washington, DC: American Psychiatric Association; 2013.
  5. Currie A. Sport and eating disorders - understanding and managing the risks. Asian J Sports Med. 2010 Jun;1(2):63-8.

Related posts

Dodaj komentarz

Required fields are marked *