Popularne artykuły

ATD – pogromca estrogenów
Odchudzanie

ATD – pogromca estrogenów 

Myśl o estrogenowych skutkach ubocznych przyprawia o dreszcze każdego mężczyznę. Wysoki poziom estrogenu to zły znak. Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż zakres działania estrogenów na męski organizm jest niezwykle szeroki, a efekty ich nadmiernej aktywności są wyjątkowo dokuczliwe i ciężkie do odwrócenia. Warto zatem przyjrzeć się bliżej sposobom na kontrolę tego potencjalnie szkodliwego czynnika.

Czym są estrogeny?

Są to hormony steroidowe, najczęściej określane jako kobiece. Nie jest to do końca prawdą, gdyż odgrywają one ważną rolę także w zdrowiu mężczyzny. Ich synteza zachodzi głównie pod wpływem konwersji z androgenów, takich jak testosteron czy androstendion w reakcji z enzymem – aromatazą. Swoje działanie wywołują przez aktywację specyficznych dla siebie jądrowych receptorów estrogenowych tworząc czynniki transkrypcyjne i inicjując syntezę odpowiednich białek.

Nadmierne stężenia estradiolu i innych estrogenów mogą powodować szereg przykrych dolegliwości.

Najbardziej dokuczliwe są efekty wizualne nadmiernej aromatyzacji, które nie sprzyjają estetycznej prezencji. Charakterystyczne dla wysokich estrogenów są zmiany skórne, objawiające się obfitym trądzikiem i wysoką aktywnością gruczołów łojowych w tkance skórnej. Nasilona retencja wody podskórnej także estetyce sylwetki nieATD Plus sprzyja, gdyż powoduje „zamglenie” szczegółów rysujących się na wysportowanym ciele, maskując efekty ciężkiej pracy wykonanej na treningach. Najbardziej brutalnym skutkiem wysokich stężeń estrogenów utrzymujących się przez dłuższy czas jest ginekomastia, czyli przerost gruczołów sutkowych. Dolegliwość ta sprawia, że męska klatka piersiowa wizualnie zaczyna przypominać kobiece piersi, a zaawansowane stadium leczone jest jedynie przy pomocy interwencji chirurgicznej. Mimo tego, że prawdopodobnie każdy mężczyzna chciałby mieć piersi na wyciągnięcie ręki, to lepiej by nie były one własne.

W aspekcie sportowym niesprzyjający może być również wpływ estrogenów na spowolnienie redukcji tkanki tłuszczowej, szczególnie w pewnych charakterystycznych miejscach, takich jak uda czy pośladki. Popularnym zabiegiem jest obniżanie poziomu estrogenów szczególnie w okresie ukierunkowanym na redukcję tłuszczu zapasowego.

Poza aspektem wizualnym, cierpieć może także psychika. Wysokie estrogeny u mężczyzny powodować mogą spadek popędu seksualnego oraz zaburzenia erekcji, powodując dyskomfort podczas intymnych sytuacji. Obniżyć się może także energia życiowa i ogólny nastrój, co przy jednoczesnym wzroście emocjonalności prowadzi do wahań nastroju i gorszego funkcjonowania na co dzień.

Czym jest ATD i w jaki sposób działa na organizm?

ATD, znany też jako 1,4,6-androstatriene-3,17-dione jest nieodwracalnym (suicidal) inhibitorem aromatazy[1]. Oznacza to, że po przyłączeniu do cząsteczki aromatazy dezaktywuje ją bez możliwości przywrócenia do funkcjonalności. Mechanizm ten jest analogiczny do działania exemestanu (Symex, Etadron), jednego z najpopularniejszych środków tego typu, cieszącego się ogromnym uznaniem szczególnie wśród kulturystów stosujących doping aromatyzującymi sterydami anaboliczno-androgennymi.

Bardzo korzystny jest brak efektu „odbicia”, charakterystyczny dla odwracalnych AI, takich jak letrozol czy anastrozol. Dzięki temu ograniczamy prawdopodobieństwo nasilenia estrogenowych efektów po zakończeniu kuracji.

Ze względu na zahamowanie przekształcania testosteronu, kuracja ATD może potencjalnie spowodować wzrost tego androgennego hormonu, szczególnie w przypadku zaburzonej proporcji testosteron-estradiol. Wpływ stosowania ATD na zwiększoną sekrecję testosteronu i hormonu luteinizującego wykazano w badaniach na rezusach[2]. Jak się okazuje, ATD może oszczędzać testosteron nie tylko przez hamowanie jego aromatyzacji, ale też przez zmniejszenie jego redukcji do DHT[3]. ATD jest także chętnie wykorzystywane w trakcie post-cycle therapy, by wspomóc powrót organizmu do homeostazy.

ATD jest bardzo atrakcyjnym środkiem dla sportowców korzystających z dopingu hormonalnego, szczególnie testosteronu. Spekuluje się, że hamowanie aromatyzacji przez ATD może zmniejszać zachowania impulsywne u osób stosujących zwiększone dawki testosteronu[4]. Utrzymywanie optymalnych stężeń estradiolu i estronu w trakcie cyklu przełożyć się może także na sprawniejsze uzyskiwanie efektów sportowych oraz utrzymanie wyższej jakości sylwetki, dzięki mniejszej retencji wody i sprawniejszej redukcji tłuszczu.

Do suplementacji ATD warto podejść z rozsądkiem, uwzględniając pewne zasady bezpieczeństwa.

Należy pamiętać, że o ile nadmiar estrogenów jest szkodliwy, to ich niedobór także nie będzie nam sprzyjał. Dlatego ważne jest wykonywanie odpowiednich badań (poziom estradiolu we krwi) w trakcie kuracji, by precyzyjnie dobierać dawkowanie i osiągać maksimum korzyści, jakie oferuje ten środek. Gdy nadmiernie obniżymy estradiol spodziewać się możemy dolegliwości ze strony kości i stawów, gorszego samopoczucia oraz niższego libido. Ze względu na anaboliczne właściwości estradiolu, jego niedobór może także spowalniać efekty treningu siłowego ukierunkowanego na rozwój muskulatury.

Ważną informacją szczególnie dla zawodowych sportowców jest to, że stosowanie ATD może skutkować pozytywnym wynikiem kontroli antydopingowej z próbki moczu, wskazując na boldenon i jego metabolity[5].

Podsumowując, ATD jest środkiem wartym uwagi osób, które zmagają się z nadmierną aromatyzacją androgenów, szczególnie w trakcie cyklów sterydowych, gdy suplementy takie jak cynk, czy resweratrol mogą nie być wystarczające. Pozwala zachować wyższą jakość skóry, lepsze samopoczucie, bardziej estetyczną sylwetkę oraz wpłynąć na sprawniejsze postępy rozwoju ciała, nie powodując przy tym efektu „odbicia” charakterystycznego dla innych środków hamujących aktywność aromatazy.

 

_____________________________________________________________________________________________________________________________

[bg_collapse view="link" color="#92d500" icon="arrow" expand_text="Bibliografia " collapse_text="Bibliografia (zwiń)" ]

1 https://en.wikipedia.org/wiki/1,4,6-Androstatriene-3,17-dione

2 Ellinwood, W.E. et al. Inhibition of aromatization stimulates luteinizing hormone and testosterone secretion in adult male rhesus monkeys. J. Clin. Endocrinol. Metab. (1984)

3 Alexandre C, Balthazart J. Inhibition of testosterone metabolism in the brain and cloacal gland of the quail by specific inhibitors and antihormones. The Journal of Endocrinology [01 Feb 1987, 112(2):189-195]

4 Svensson AI The aromatase inhibitor 1,4,6-androstatriene-3,17-dione (ATD) reduces disinhibitory behavior in intact adult male rats treated with a high dose of testosterone. Behav Brain Res. 2010 Jan 20;206(2):216-22. doi: 10.1016/j.bbr.2009.09.020. Epub 2009 Sep 17.

5 Parr MK et al. Metabolism of androsta-1,4,6-triene-3,17-dione and detection by gas chromatography/mass spectrometry in doping control. Rapid Commun Mass Spectrom. 2009 Jan;23(2):207-18. doi: 10.1002/rcm.3861. [/bg_collapse]

Related posts

8 Comments

  1. Biowitalni

    Suplementy są nieraz bardzo pomocne w niektórych dolegliwościach. Część osób jest do nich negatywnie nastawiona, ale ja uważam, że mogą być naprawdę bardzo przydatne.

  2. Żyj Zdrowiej

    Co do suplementów to używam regularnie i większość faktycznie pomaga, czasem jednak zdarzają się jakieś niewypały. Ale nie można przesadzać z ilością, trzeba je brać z głową!

    1. fit zone

      mega ciekawy post Dziękuję ci bardzo bo właśnie takich informacji szukałam

  3. soczewki24

    bardzo ciekaw artykuł. własnie takich informacji szukałam. dziękuję ci.

  4. Tomek

    Ciekawy artykuł! Pozdrawiam!

    1. Vasyl

      Mam takie pytanie , czym mogę uregulowac poziom estradiolu, bo zrobilem badania i jest ponizej normy, chociaz zadnych hormonalnych preparatów nie biore?

  5. Szymon

    Myślę, że to raczej sprawa indywidualna. Zauważyłem że u mnie wysoki estrogen powoduje lepsze samopoczucie oraz lepsze libido a także lepszą siłę. Przy zbijaniu za każdym razem następowało gorsze samopoczucie, słabsze libido i spadek siły.

  6. Marcin

    świetny artykuł 🙂 A może napisałbyś o poziomie hormonów w przedziale wiekowym 16 do 21/ 24 lat. O wartościach, naturalnie przez nas wytwarzanych z podziałem na testosteron i hormon wzrostu jako tych podstawowych :). W jaki łatwy sposób nimi regulować po przez czynniki zewnętrzne (znanych jest ich kilka) które podnoszą ich poziomy w zaskakująco dużych ilościach. Napisz również jak po przez nasze osobnicze możliwości młodego organizmu możemy osiągnąć podwyższenie tych że hormonów w granicach około 100 – 120 %. Mam nadzieje że ta ścieżka może zaskoczyć młodych ludzi – jak dużo można osiągnąć tą metodą. Może warto im pokazać że oprócz iniekcji domięśniowej i efektów w bardzo szybkim czasie istnieją bardzo skuteczne metody, które nie powodują żadnych nieprawidłowości z estrogenem i całą strukturą hormonalną naszego organizmu. Łatwo jest zaburzyć prawidłowe relacje pomiędzy wartościami hormonów, czego efektem są nieodwracalne zmiany a których żaden utalentowany endokrynolog nie będzie w stanie przywrócić do normalności na stałe. 😉

Dodaj komentarz

Required fields are marked *